aaa4
Quirrell
Dołączył: 14 Lip 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 11:55, 17 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Danny nalal do kieliszka miarke brandy, ale zanim zdazyl postawic go na stole, Amerykanin rzucil sie na butelke. Wprawnym ruchem zerwal dozownik i przylozyl szyjke do ust. Trzy lyki zniknely w trzy sekundy, po czym stary piernik odstawil flaszke ostroznie na bar.
-Przepraszam, synu - wychrypial Harry White. - Ale za wolno ci szlo. Gdybys wiedzial, przez co przeszedlem przez ostatnich tygodnie, zrobilbys to samo.
-Aha, jasne. Pewnie.
-Cos ci powiem, mlody, jesli masz tam jakiegos burbona, najlepiej jacka danielsa, obiecuje, ze nie bede gryzl. Umowa stoi?
Szalenczy grymas zmienil sie w usmiech godny serdecznego dziadunia.
Danny nalal szklanke burbona i przezornie zostawil butelke na barze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|